Pewnego razu w Meksyku

Fallout na Genesys RPG

MG: Dzonatanos z Kulnij Se – Śląskie Stowarzyszenie RPG

Wymagania: 15+

Wojna, wojna nigdy się nie zmienia.

Tak powiedzieli nasi przodkowie. Swoje mądrości czerpali z niezliczonych wojen przeszłości: od starożytnych plemion do faszystowskich Niemiec – wszyscy próbowali przejmować zasoby innych ludzi. Celami w ostatniej wojny były ropa i uran.

W walce o kurczące się rezerwy państwa ponownie chwyciły za broń. Ogień tych bitew był nie do powstrzymania i wkrótce świat pogrążył się w chaosie… Wojna nigdy się nie zmienia. Ludzie to wiedzieli. Ale mądrość dawnych czasów pozostała wśród myślicieli, podczas gdy politycy i wojska realizowali swoje nieludzkie plany. Ich nienasycone ambicje zrodziły potwora, który spokojnie czaił się aż do nadejścia Dnia Sądu.

W 2077 roku potwór się uwolnił. To była broń o niesamowitej mocy. Zniszczył całe miasta, pozostawiając na ich miejscu tylko spaloną pustynie. Kontynenty zostają pochłonięte przez płomienie z niebios. W mniej niż dwie godziny świat został prawie całkowicie zniszczony.
Niewielu udało się przetrwać w ratujących życie podziemnych schronach. Przez lata marnieją, czekając aż „potwór” na zewnętrz ustąpi. Kiedy dym opadł z ziemi nowa cywilizacja powoli wyłoniła się z radioaktywnych szczątków. Jednym z ocalałych byli wasi odlegli przodkowie. Zebrali najlepszych ludzi spośród tych, których znaleźli, i przyprowadził ich do „Ogrodów Edenu”.

To wyjątkowe miejsce pośrodku wyschniętej pustyni, gdzie gleba wciąż może dawać plony. Tak powstała Villa – wasz dom i dom waszej małej, zwartej gminy. Cisza i spokój panowały tu przez kilka pokoleń. Społeczność unikała innych społeczności skutecznie odparła ataki rzadkich rabusiów i mutantów w tym słabo zaludnionym obszarze.

Ale ziemia pamięta stare rany. Mówię, że demon budzi się z długiego snu. Jeśli tak, życie Villi się zmieni … Na zawsze…