Legenda o Lajkoniku


W dzisiejszym odcinku – legenda o Lajkoniku. Istnieje kilka jej wersji, we wszystkich występują Tatarzy najeżdżający Małopolskę i pragnący zdobyć bogactwa królewskiego grodu Kraka, bohaterami opowieści są zaś krakowscy włóczkowie, ratujący mieszkańców od zagłady. We wszystkich wersjach Tatarzyni plądrują podkrakowską (wtedy) wieś Zwierzyniec i powstrzymują ich właśnie krakowscy włóczkowie, na co dzień zajmujący się żeglugą i spławianiem towarów po Wiśle. Według jednej z nich śmiałkowie zaskoczyli najeźdźców nocą, po tym jak czambuł tatarski rozbił obóz w nadwiślańskich zaroślach, a bohaterowie naszej legendy dostrzegli wroga i dziarsko zaatakowali biorąc co mieli pod ręką, czyli najpewniej wiosła. Inna wersja wspomina, że nieprzyjaciel grabił już okolice Zwierzyńca i w czasie gdy krakowianie radzili co robić, jeden z odważnych flisaków porwał chorągiew z królewskim orłem, która tego dnia miała być użyta w procesji Bożego Ciała i pognał na Tatarów. W ślad za nim poszli inni i tak to szczęśliwie udało się pokonać atakujących. W obu historiach, po zwycięstwie, bohaterscy flisacy dla żartu przebierają się w tatarskie stroje i ruszają do miasta na zdobytych koniach. Mieszczanie ich męstwo nagradzają wspaniałą ucztą, a na pamiątkę co roku, ósmego dnia po Bożym Ciele kolorowy pochód na czele z Lajkonikiem, ubranym w czerwone trzewiki i szpiczastą czapę, wyrusza ze Zwierzyńca w stronę Rynku. Podobno dobrze jest oberwać od niego buławą… na szczęście